Na całym świecie dzieci i młodzież uczestniczą z rodzinami w spotkaniach parkrun. W Wielkiej Brytanii, Irlandii i Australii mamy nawet niedzielne spotkania parkrun junior na dystansie 2 km.
W tym miesiącu parkrun junior obchodzi swoje 12. urodziny. To dobra okazja, żeby porozmawiać o parkrunowych rodzinach!
W niedzielę 4 kwietnia 2010 r. dziewięcioro dzieci pod opieką rodziców i wolontariuszy po raz pierwszy w historii pokonało (marszem, truchtem, biegiem, a czasem w podskokach) trasę parkrun junior w londyńskim Bushy Park.
W porównaniu do stanu dzisiejszego parkrun był wtedy jeszcze w powijakach – istniało zaledwie 31 lokalizacji w Wielkiej Brytanii i jedna lokalizacja w Danii, a w cotygodniowych spotkaniach brało udział tylko kilka tysięcy uczestników.
Od tamtej pory w Wielkiej Brytanii, Irlandii i Australii powstało ponad 370 lokalizacji parkrun junior, a w spotkaniach wzięło udział aż 430 tys. różnych juniorów, którzy w sumie przekroczyli metę przeszło 3,8 mln razy.
Na każde 100 uczestniczących dzieci przypada co najmniej 40 towarzyszących im na trasie dorosłych.
To naprawdę rodzinna sprawa.
Dzieci i młodzież odkrywają też radość, jaką daje wolontariat. Od 2010 roku ponad 100 tys. różnych wolontariuszy w sumie przeszło milion razy pomogło w organizacji spotkań parkrun junior.
Te liczby to jednak tylko niewielka część historii parkrun junior. Prawdziwą korzyść z tych spotkań wyrażają uśmiechnięte twarze, radosny śmiech i fakt, że młodzi uczestnicy wracają co sobotę.
Na przykład parkrunnerka Hannah Bloxsidge ukończyła 312 parkrunów junior i aż 64 razy pomagała w ich organizacji jako wolontariuszka. Pierwszy raz wzięła udział w parkrun junior Southampton w listopadzie 2013 roku, gdy miała zaledwie 6 lat!
Z naszych badań wynika, że dzięki parkrun junior dzieci są szczęśliwsze i zdrowsze, a sobotnie spotkania poprawiają humor całym rodzinom.
Oczywiście dzieci mogą uczestniczyć nie tylko w parkrun junior. Po ukończeniu 4. roku życia można także brać udział w spotkaniach parkrun na dystansie 5 km jako uczestnik lub wolontariusz. Wymagamy jedynie, aby dzieci w wieku poniżej 11 lat zawsze znajdowały się pod opieką osoby dorosłej odpowiedzialnej za ich bezpieczeństwo.
Z okazji 12. urodzin parkrun junior chcielibyśmy wyrazić słowami, jak wielkie znaczenie mają te spotkania.
Nie będą to jednak nasze słowa, tylko opinie nadesłane przez uczestników parkrun junior z całego świata.
– Kiedy pierwszy raz poszłam na parkrun junior przeszłam z mamą i tatą większość trasy. Teraz dużo więcej biegam. Lubię przybijać piątki wolontariuszom i spotykać się po biegu w kawiarni ze znajomymi! – Esme, lat 6
– Uwielbiam parkrun junior, bo mogę spotkać się z przyjaciółmi. Lubię jak wszyscy mi kibicują na mecie. – Max, lat 7
Swoimi opiniami podzielili się nie tylko sami młodzi parkrunnerzy.
Rodzice i opiekunowie także wskazali, że udział w spotkaniach parkrun ma pozytywny wpływ na ich rodziny.
– To czas i miejsce, w którym liczy się tylko zabawa, wysiłek fizyczny, poznawanie nowych osób i przebywanie na świeżym powietrzu! – Jemima
– Uwielbiamy parkrun jako rodzina – w ten sposób zaczęłam więcej biegać. Teraz dzieci biegają ze mną coraz dłuższe dystanse. Jesteśmy szczęśliwi i zdrowi. Na parkrun znaleźliśmy też wielu przyjaciół. – Claire
Wiemy, że wolontariat ma niezwykle korzystny wpływ na wiele aspektów zdrowia i dobrego samopoczucia, nie wspominając już do dobrej zabawie. Niektórzy parkrunnerzy twierdzą wręcz, że zaangażowanie w wolontariat na parkrun junior odmieniło ich życie.
– Naprawdę mogę powiedzieć, że wolontariat na parkrun junior zmienił moje życie, dając jednocześnie wspaniałe możliwości moim dzieciom. Polecam każdej rodzinie, spróbujcie. – Jo
– Chcę tylko powiedzieć, że parkrun i parkrun junior to świetna inicjatywa. Mój dziesięcioletni syn Josh ma autyzm. Od jakiegoś czasu bierze udział w parkrun junior jako uczestnik i wolontariusz. Wspaniale jest widzieć, jak dzięki wolontariatowi nabiera pewności siebie w kontaktach z ludźmi. Uwielbia to i niecierpliwie czeka na cotygodniowe spotkanie, niezależnie od tego, w jaki sposób w nim akurat uczestniczy. – Martin
Mamy teraz nadzieję na następne 12 lat parkrun junior i możliwość wywarcia pozytywnego wpływu na życie setek tysięcy kolejnych dzieci oraz ich rodzin w sobotnie i niedzielne poranki.
#loveparkrun
Anne Hanley jest przeszczęśliwa, że udało jej się wrócić na parkrun po przerwie związanej z leczeniem raka piersi. W artykule opowiada o uczuciach, jakie towarzyszyły jej powrotowi na parkrun. Zaczęłam brać udział w parkrun, bo chciałam wrócić do regularnej aktywności fizycznej, a w tych spotkaniach mogliśmy uczestniczyć razem z mężem. Na początku naszą lokalizacją macierzystą…
Uwielbiamy słuchać opowieści naszych uczestników. Co tak naprawdę zadecydowało o tym, że dołączyli do parkrun? Co każdej soboty wczesnym rankiem ściąga ich z łóżka, każde gnać całe 5000 metrów i sprawia, że przez przez kolejny tydzień tęsknią za weekendem? Poznajcie dziś historię Ryszarda Rychłowskiego z parkrun Park na Wyspie w Pile! Kto zainspirował Cię…