Nasi uczestnicy, Nowości - 8th Luty 2023

20 parkrunów niewidomego Piotra

Piotr 5

Filozofią parkrun jest stworzenie miejsca dla każdego, niezależnie od płci, koloru włosów, preferencji szybkości i techniki pokonania 5 km trasy. parkrun to miejsce, gdzie spotykają się ścieżki ludzi różnych dróg, wyznań, profesji, kategorii wiekowych, ludzi w różnej kondycji zdrowotnej. 

 

parkrun tworzy otwartą przestrzeń do aktywności fizycznej, niezależnej od kondycji. Jest okazją do rehabilitacji i adaptacji w nowych warunkach, które niesie nam życie.


Piotr Ziębakowski jest weteranem Wojska Polskiego. W 2019 roku w wyniku wypadku stracił wzrok.

Dzięki wsparciu najbliższych szybko rozpoczął rehabilitację oraz powrót do sprawności i samodzielności. Od lipca 2020 roku u jego boku jest pies przewodnik, czarna labradorka — Hilda. Charakter oraz hart ducha nie pozwalają mu stać w miejscu. Kwestią czasu było, kiedy trafi na parkrun.


Piotr zadebiutował w parkrun Gorzów Wielkopolski 2.04.2022 roku. Na swoim koncie ma aktualnie 20 parkrunów. Czterokrotnie poprawiał swoją życiówkę.


Kto zainspirował Cię do przyjścia na parkrun?
Jeden z uczestników parkrun, czyli Marcin N, który był jednocześnie moim przewodnikiem, bo jestem osobą całkowicie niewidomą i to właśnie on poinformował mnie, że coś takiego ma miejsce i zaproponował, aby wziąć z nim udział.

Co było punktem zwrotnym, który sprawił, że postanowiłeś dołączyć do spotkania parkrun?
Były to nasze początki, a ja niedawno jeszcze widziałem. Po wypadku całkowicie straciłem wzrok. To właśnie wtedy zaczynaliśmy razem biegać. Ja jako osoba niewidoma i on jako przewodnik. Razem braliśmy udział w kilku różnych biegach ulicznych, więc gdy usłyszałem, że jest coś takiego, z pomiarem czasu, jak parkrun, zdecydowałem się od razu wziąć w tym udział.

Jak wyglądał Twój pierwszy parkrun?
Pojechaliśmy w okolice parku samochodem, a później pobiegliśmy na miejsce, robiąc jednocześnie rozgrzewkę. Słyszałem wokół siebie bardzo dużo osób i wiedziałem, że każdy był zapewne zaskoczony, że osoba niewidoma przyszła biegać. Błędem naszym było wtedy, że nie zgłosiliśmy się do organizatora, informując, że mamy zamiar wziąć udział i będziemy biec. Jakoś tak to wszystko się potoczyło i pobiegliśmy pierwszy raz.

 

Piotr 2parkrunowy debiut


Jak odebrałeś parkrun?
Odebrałem bardzo pozytywnie, z myślą, że chce wziąć udział jeszcze raz za tydzień. Nie miałem żadnych negatywnych odczuć oraz uwag. Bardzo miła i wesoła atmosfera, osoby dopingujące i bijące brawo, więc efekt bardzo pozytywny.

Co było najtrudniejsze?
Jak na pierwszy raz to dość duża ilość zakrętów i cztery podbiegi pod wiadukt, a chciałem przypomnieć, że jestem osobą niewidomą. I te zakręty, które wtedy bardzo zabierały mi energię. Musiałem skupiać moją uwagę na Marcinie, czyli moim pilocie. Jednak drugi i każdy kolejny bieg sprawiał, że przestałam zauważać problemy z zakrętami. Jedyne co to wiadukty dawały mocno w kość, ale to wszystko już za nami.

Co sprawiło Ci największą przyjemność?
Zaraz po pierwszym biegu, dużo osób biło nam brawo, jednocześnie na trasie nam dopingowali. Otrzymaliśmy dużo dobrej energii oraz wsparcia.

Jak Twoi najbliżsi reagują na udział w parkrun?
Bardzo pozytywnie. Wielu znajomych dziwi się, że w ogóle biegam, a do tego po parku, a nie po utwardzonej powierzchni. Nawet żonę Monikę udało mi się namówić i zaczęła brać udział w parkrun.

 

Piotr 3



Jak trzeba się przygotować do parkrun?
Myślę, że osoba w pełni sprawna nie ma wiele przygotowań, poza tym, by się ubrać i przyjść na umówioną godzinę. Jednakże ja jako osoba niewidoma mam kilka rzeczy do wykonania tzn. muszę pozostawić psa przewodnika w domu, co bardzo rzadko mi się zdarza. Iść z białą laską na przystanek autobusowy i jechać na miejsce. Tam muszę się przemieścić w umówione miejsce, by spotkać się z moją obecną pilotką Anią S, a dalej to już z jej pomocą przygotowujemy się do biegu.

 

FB_IMG_1675882560927

 

FB_IMG_1670680100124



Co zmieniło się w Twoim życiu od czasu, kiedy rozpocząłeś swoją parkrunową przygodę?
Z biegiem czasu samoistnie wytworzyła się więź i chęć bycia z grupą w tym dniu. Poza tym staje się to dla mnie obowiązkiem sobotniego poranka.

Co Ci się podoba najbardziej na parkrun?
Bardzo fajne rozpoczęcie biegu, pomiar czasu, wiadomość mailowa z wynikami i statystykami, oraz wspaniała wesoła atmosfera i duża liczba osób biorących udział, oraz wolontariuszy, którzy w przypadku gdy nie mam z kim pobiec, oferują swoją pomoc poprzez organizatora biegu.

 

OLYMPUS DIGITAL CAMERAparkrun Park Miejski Wejherowo

 

 

Jakie momenty lubisz najbardziej?
Kiedy pierwszy raz udało się pobić własny rekord biegu. Każdy następny raz również.

Jak zachęciłbyś innych do udziału w naszych spotkaniach?
Na parkrunie jest bardzo fajna atmosfera, dużo sympatycznych ludzi, a dzięki pomiarowi czasu — można się sprawdzić i walczyć ze swoimi słabościami. Pokazuję, że skoro osoba niewidoma może biegać, to zdrowa jak najbardziej. parkrun z niczym nie koliduje, ponieważ jest to godzina poranna. Można go połączyć z codziennymi obowiązkami.

 

Podczas wyprawy na parkrun w Wejherowie przewodnikiem Piotra był Piotr Kempczyński, biegacz ultra, emerytowany żołnierz Marynarki Wojennej, człowiek, na którego można liczyć.

 

Oto jak wspomina tamten czas:

 

“Kiedy Magda Lepa Roman, koordynator parkrun w Wejherowie, poprosiła mnie bym był przewodnikiem w biegu dla Piotra, w głowie kłębiły się myśli czy dam radę? To ogromna odpowiedzialność i duże wyzwanie.  Nie miałem wątpliwości, czy chcę pomóc. My nigdy nie zostawiamy swoich. Mundurowi tak mają. Żołnierz żołnierzowi jak brat.

 

Na start Piotr dotarł z moim znajomym. Jedna misja. Było to najtrudniejsze 5 km w moim życiu. Bieg był świetnie zsynchronizowany. Zero potknięć. Zero upadków. Popatrz na zdjęcia. Mimo tego, że trasa w Wejherowie jest relatywnie trudna, mieliśmy dobry czas. Ludzie nam bili brawa na trasie. Byłem bardzo dumny i szczęśliwy, że nam się udało. Piotr również był szczęśliwy. Mocno się wzruszyłem.

 

Tyle czasu minęło, te emocje dalej ze mną są. Jak będzie okazja, będę szczęśliwy móc to powtórzyć. Dla takich chwil warto żyć. Pomagać. Biegać. Piotr jest bohaterem. Ja tylko pomogłem tyle ile mogłem”.

Lena Adamusiak

Prześlij znajomemu:

Kalendarz parkrun Polska

Kalendarz wydarzeń – 01.04, 08.04 i 15.04

Zapraszamy do zapoznania się z wydarzeniami, które będą miały miejsce w najbliższych tygodniach. Dla Waszej wygody w jednym miejscu gromadzimy informacje o nowych lokalizacjach, specjalnych edycjach, urodzinach czy też okrągłych spotkaniach w ramach poszczególnych lokalizacji parkrun w Polsce.   . URODZINY LOKALIZACJI Sobota, 01.04.2023 r. – 9. urodziny parkrun Cieszyn – 8. urodziny parkrun Rumia . Sobota,…

48942289513_cb38953312_k

5 wskazówek na Twój kolejny parkrun

5 kilometrów. 5 000 metrów. 500 000 centymetrów. 5 000 000 milimetrów. 3,1 mili. Jakąkolwiek jednostkę miary będziesz miał(a) na myśli – parkrun każdego tygodnia to taki sam dystans.   Czasami jednak może wydawać się, że pokonanie tej odległości zajmuje wieki, dlatego poniżej przedstawiamy pięć sposobów na to, by wciąż czerpać przyjemność z parkrun, nawet…